...mimo, że za oknem rozpieszcza nas słońce i dodatnie temperatury nie ma się co oszukiwać, że przyroda przygotowuje się do zimowego snu. Widać to w parkach, ogrodach i lasach ale widać też na moim balkonie. Kikuty bluszczu pozbawione liści smętnie wystają z doniczki, ten zimozielony przestał rosnąć, wrzosy się ususzyły, a kwiaty, które całe lato stały na balkonie ciesząc się słońcem i ciepłem musiałam pownosić do domu chroniąc przed nocnymi przymrozkami.
Wszystko zasypia by na wiosnę odrodzić się na nowo.
Istna metafizyka :)
Jednak żeby balkon nie był taki pusty zrobiłam jesienną dekorację wykorzystując starą skrzynkę, puste doniczki, dynię i drobne chryzantemy, które sobie przywiozłam od Mamci :)
efekt końcowy mnie zadowolił i mogę się cieszyć teraz piękną dekoracją :)
cieszę się tą piękną jesienią i trzymam kciuki by pogoda była dla nas jak najdłużej łaskawa :)
o ile przyjemniej znosi się wtedy te jesienne dni
gdzie ciemne poranki i ciemne wieczory wiodą prym :)
Pozdrawiam!!